Info
Ten blog rowerowy prowadzi Rafall z miasteczka Toruń. Mam przejechane 82400.58 kilometrów w tym 30040.81 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.61 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 291425 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Listopad5 - 0
- 2024, Październik5 - 0
- 2024, Wrzesień15 - 0
- 2024, Sierpień25 - 0
- 2020, Listopad1 - 0
- 2017, Grudzień1 - 0
- 2016, Grudzień1 - 0
- 2016, Sierpień1 - 0
- 2016, Lipiec2 - 0
- 2016, Czerwiec1 - 0
- 2016, Maj1 - 0
- 2016, Kwiecień4 - 0
- 2016, Marzec2 - 0
- 2015, Grudzień1 - 2
- 2015, Październik1 - 0
- 2015, Wrzesień1 - 0
- 2015, Lipiec1 - 2
- 2015, Czerwiec1 - 0
- 2015, Maj3 - 0
- 2015, Marzec1 - 0
- 2015, Luty1 - 2
- 2014, Grudzień27 - 0
- 2014, Listopad26 - 0
- 2014, Październik24 - 0
- 2014, Wrzesień27 - 0
- 2014, Sierpień27 - 7
- 2014, Lipiec21 - 0
- 2014, Czerwiec26 - 5
- 2014, Maj29 - 16
- 2014, Kwiecień24 - 0
- 2014, Marzec28 - 4
- 2014, Luty24 - 0
- 2014, Styczeń26 - 0
- 2013, Grudzień27 - 1
- 2013, Listopad28 - 9
- 2013, Październik25 - 0
- 2013, Wrzesień24 - 1
- 2013, Sierpień29 - 2
- 2013, Lipiec13 - 2
- 2013, Czerwiec23 - 3
- 2013, Maj25 - 9
- 2013, Kwiecień26 - 0
- 2013, Marzec27 - 0
- 2013, Luty24 - 0
- 2013, Styczeń21 - 2
- 2012, Grudzień21 - 2
- 2012, Listopad21 - 4
- 2012, Październik20 - 4
- 2012, Wrzesień28 - 6
- 2012, Sierpień23 - 3
- 2012, Lipiec28 - 2
- 2012, Czerwiec25 - 4
- 2012, Maj27 - 2
- 2012, Kwiecień28 - 13
- 2012, Marzec29 - 8
- 2012, Luty25 - 3
- 2012, Styczeń24 - 6
- 2011, Grudzień25 - 2
- 2011, Listopad23 - 4
- 2011, Październik26 - 17
- 2011, Wrzesień23 - 5
- 2011, Sierpień24 - 3
- 2011, Lipiec23 - 9
- 2011, Czerwiec26 - 5
- 2011, Maj30 - 5
- 2011, Kwiecień26 - 17
- 2011, Marzec15 - 4
- 2011, Luty16 - 6
- 2011, Styczeń21 - 5
- 2010, Grudzień20 - 5
- 2010, Listopad21 - 0
- 2010, Październik15 - 12
- 2010, Wrzesień30 - 11
- 2010, Sierpień24 - 4
- 2010, Lipiec26 - 1
- 2010, Czerwiec24 - 2
- 2010, Maj24 - 7
- 2010, Kwiecień18 - 5
- 2010, Marzec13 - 3
- 2010, Luty8 - 0
- 2010, Styczeń6 - 0
- 2009, Grudzień9 - 4
- 2009, Listopad15 - 2
- 2009, Październik14 - 5
- 2009, Wrzesień20 - 11
- 2009, Sierpień23 - 11
- 2009, Lipiec21 - 6
- 2009, Czerwiec14 - 6
- 2009, Maj18 - 9
- 2009, Kwiecień23 - 8
- 2009, Marzec17 - 8
- 2009, Luty15 - 3
- 2009, Styczeń17 - 7
- 2008, Grudzień14 - 3
- 2008, Listopad15 - 7
- 2008, Październik14 - 6
- 2008, Wrzesień18 - 16
- 2008, Sierpień21 - 11
- 2008, Lipiec19 - 4
- 2008, Czerwiec20 - 11
- 2008, Maj18 - 22
- 2008, Kwiecień19 - 15
- 2008, Marzec17 - 13
- 2008, Luty15 - 11
- 2008, Styczeń9 - 8
- 2007, Grudzień16 - 31
- 2007, Listopad16 - 19
- 2007, Październik14 - 20
- 2007, Wrzesień17 - 27
- 2007, Sierpień9 - 13
- 2007, Lipiec15 - 12
- 2007, Czerwiec14 - 1
- 2007, Maj17 - 1
- 2007, Kwiecień16 - 0
- 2007, Marzec16 - 0
- 2007, Luty8 - 0
- 2007, Styczeń11 - 0
- 2006, Grudzień5 - 0
- 2006, Listopad5 - 0
Ostro
Dystans całkowity: | 31149.03 km (w terenie 11679.32 km; 37.49%) |
Czas w ruchu: | 1286:42 |
Średnia prędkość: | 25.72 km/h |
Maksymalna prędkość: | 76.60 km/h |
Suma podjazdów: | 157675 m |
Maks. tętno maksymalne: | 195 (103 %) |
Maks. tętno średnie: | 189 (101 %) |
Suma kalorii: | 21876 kcal |
Liczba aktywności: | 585 |
Średnio na aktywność: | 56.63 km i 2h 13m |
Więcej statystyk |
- DST 69.80km
- Teren 60.00km
- Czas 02:25
- VAVG 28.88km/h
- HRmax 187 ( 98%)
- HRavg 173 ( 91%)
- Sprzęt KLEIN R.I.P
- Aktywność Jazda na rowerze
4 Maraton Golubska Starówka - niepewny wynik???
Niedziela, 23 sierpnia 2009 · dodano: 24.08.2009 | Komentarze 5
Zawodników 4 Maratonu Golubska Starówka Golub-Dobrzyń przywitał zachmurzonym niebem i temperaturą troszkę powyżej 20stC, wiał też wiatr (nie wiem z jakiego kierunku)
Wyruszyłem z domu o 9. Na trasie dogoniłem Marcina, który w Ciechocinie zamiast prosto pojechał w lewo do kościoła ale szybko się zreflektował i dogonił mnie pędząc 150km/h.
Ustawiliśmy się na rynku i z dużym komfortem czasowym poszliśmy do biura, gdzie miłe Panie wydały nam numerki i koszulki. Mojego nazwiska nie było na liście ale fajna kobitka z OSiR potwierdziła że to ja i że na pewno się zapisywałem bo przecież byłem też na 3 poprzednich maratonach.
W Golubiu było już masę znajomych z Torunia i okolic Yaro, Krzychu, Kolumb, Darek, Robert, Ivan, Pollson, Janusz, dwóch Rychów, Sławek z Janikowa z ekipą z IKKG, cała banda Bydgoszczaków czyli KitaXC, LikaszDevil, Arek i inni orgowie z Kujawii, Andrzej z Radomina plus twarze które przewijają się na wszystkich zawodach w okolicy.
Standardowo przedwiścigowa rozgrzeweczka - samopoczucie fajne, temperatura otoczenia ok. a więc po rozgrzewce bidony i żele na pakę i na start honorowy.
W tym roku runda honorowa odbyła się w ekspresowym tempie za wozem policyjnym Dla niektórych było to już mocnym akcentem maratonu a dla mnie dodatkową okazją na rozgrzewkę. Start ostry znajdował się tym razem wcześniej czyli przed mleczarnią. Wszystko poszło szybko odliczanie i już lecimy 40km/h.
Na asfalcie dodatkowe atrakcje w postaci samochodów jadących z przeciwka /tutaj się orgowie nie popisali bo mogło być nieciekawie/
1 ważyn pkt maratonu - z asfaltu skręt w prawo i pod górę, tworzy się chyba 7 osobowa czołówka, którą Janusz próbuje złapać a ja za nim. Odpuszczamy ale jedziemy cały czas w czubie. Kontrolujemy sytuację do Elgiszewa gdzie po zjeździe nad Drwęcę peleton się rozrywa na pierwszych hopkach i piachach. Tworzymy grupkę w której jest Janusz, Krzychu, Marcin.
Niedaleko przed pierwszym bufetem Janusz szczepia się z drugim zawodnikiem (nr 8) tylną przerzutką, urywa hak i zostaje.
Za pierwszym bufetem zakopuję się w piachu i grupka mi trochę odjeżdża ale po paru km z pomocą Krzycha ich dopadamy.
2 pkt. kluczowy - do tego momentu średnia wynosiła 33 km/h ale zaczęło się wiecej piachu i podjazdów. 3 osoby mi odjeżdżają z tyłu zostaje Marcin i Krzychu.
Przed podjazdem w Węgiersku dochodzi mnie Marcin i jedziemy razem do 2 bufetu gdzie Marcin się gubi i od tego momentu do około 5 km przed metą jadę sam.
Powrót jak to zwykle bywa jest pod wiatr. Cisnę mocno.
Marcin dojeżdża mnie razem z zawodnikiem nr 8 i łapiemy jeszcze jednego chłopaka.
W czterosobowym pociągu ciśniemy ostro do momentu aż zawodnik nr 8 jadący z przodu naciska ostro na hamulce (było to za skrzyżowaniem więc chyba stwierdził że pomylił trasę) Marcin leci na niego, ja na Marcina i sam dostaję jeszcze w tył.
Pozbieranie zabiera około 1 minuty, spadł łańcuch itp. Na asfalt wieżdżamy osobno.
3 pkt kluczowy finisz. W zasadzie na finiszu kontrolowałem tylko Marcina który jest w mojej kategorii. Udało mi się go urwać ok. 300 m przed metą i bezpiecznie finiszowałem.
Wyniki: 13/144 open, 3/47 w M3.
Albo co mocno prawdopodobne 12/144 i 2 w M3
Wysłałem prośbę o sprostowanie do orgów.
Poprawiony o 4 min czas z zeszłego roku.
- DST 29.70km
- Czas 01:03
- VAVG 28.29km/h
- Sprzęt KLEIN R.I.P
- Aktywność Jazda na rowerze
Piątkowe rozruszanie nogi przed maratonem
Piątek, 21 sierpnia 2009 · dodano: 24.08.2009 | Komentarze 0
Zrobiłem rozgrzewkę i kilka podjazdów żeby być jutro na wysokich obrotach. Podjazd w Jedwabnie w 2:20.
- DST 21.40km
- Czas 00:49
- VAVG 26.20km/h
- Sprzęt KLEIN R.I.P
- Aktywność Jazda na rowerze
Podjazdy
Sobota, 15 sierpnia 2009 · dodano: 17.08.2009 | Komentarze 0
Rozgrzewka + 6 sztuk podjazdów pod wodociągi i inne.
Podjazd w Jedwabnie w 2:24
- DST 60.50km
- Teren 20.00km
- Czas 02:10
- VAVG 27.92km/h
- HRmax 180 ( 95%)
- HRavg 148 ( 78%)
- Sprzęt KLEIN R.I.P
- Aktywność Jazda na rowerze
Trening
Czwartek, 13 sierpnia 2009 · dodano: 14.08.2009 | Komentarze 0
Taką traskę dziś zrobiłem, a potem padłem taki byłem styrany. Ale większość trasy w dobrym tempie na pulsie w granicach 160-175.
/
- DST 86.00km
- Teren 86.00km
- Czas 03:19
- VAVG 25.93km/h
- HRmax 190 (100%)
- HRavg 171 ( 90%)
- Kalorie 2300kcal
- Sprzęt KLEIN R.I.P
- Aktywność Jazda na rowerze
Nidzica - MazoviaMTB Marathon
Niedziela, 9 sierpnia 2009 · dodano: 10.08.2009 | Komentarze 3
Co tu dużo pisać.
Traska sympatyczna, bardzo szybka z trudniejszymi akcentami, aczkolwiek raczej nie epicka.
Górki nie do podjechania nie atakowałem z siodła bo już nie miałem siły na szarpanie się.
Po drodze zaliczyłem małą glebkę i obtarłem rękę, a na starcie lekko zmasakrowałem przednią przerzutkę przez co słuchałem później miłego ocierania łańcucha.
Forma rośnie, jeździ mi się coraz lepiej. Może w Golubiu jednak powalczę.
Prawie zapomniałbym o wynikach 48/180 OPEN 14/65 w M3
Mały edit: okazuje się że jestem 49/180 ale startowałem z sektora nr 3 i zająłem 3 miejsce w sektorze, ale numer.
- DST 85.10km
- Teren 10.00km
- Czas 02:50
- VAVG 30.04km/h
- Sprzęt KLEIN R.I.P
- Aktywność Jazda na rowerze
Do Bydgoszczy
Niedziela, 2 sierpnia 2009 · dodano: 04.08.2009 | Komentarze 0
Najpierw z grupą szosowców do Skłudzewa potem sam przez Ostromecko do Bydgoszczy
- DST 52.10km
- Teren 30.00km
- Czas 01:51
- VAVG 28.16km/h
- Sprzęt KLEIN R.I.P
- Aktywność Jazda na rowerze
Na poligon
Piątek, 31 lipca 2009 · dodano: 04.08.2009 | Komentarze 0
Najpierw do Otłoczyna, potem w las i poligonem do Brzozy. Powrót przez most autostradowy.
- DST 92.20km
- Teren 10.00km
- Czas 03:19
- VAVG 27.80km/h
- Sprzęt KLEIN R.I.P
- Aktywność Jazda na rowerze
Urlopowo
Sobota, 25 lipca 2009 · dodano: 04.08.2009 | Komentarze 0
Dąbki-Darłowo-Jarosławiec-Postomino i z powrotem.
- DST 50.00km
- Teren 20.00km
- Czas 01:40
- VAVG 30.00km/h
- HRmax 185 ( 97%)
- HRavg 152 ( 80%)
- Sprzęt KLEIN R.I.P
- Aktywność Jazda na rowerze
Nieprzepisowa jazda
Środa, 15 lipca 2009 · dodano: 16.07.2009 | Komentarze 0
Dwa razy przekroczyłem rowerem dozwoloną prędkość. I - był znak ograniczenia do 30 a na liczniku 36km/h, II - był znak ograniczenia do 40 a na liczniku 42.
Dało to w rezultacie ładną średnią z treningu.
Sam trening też bardzo udany bo czuję go dziś w mięśniach.
Mierzynek-Brzozówka-Dobrzejewice-Osiek-Silno-Złotoria-Lubicz-Mierzynek-Młyniec-Lubicz
- DST 52.50km
- Teren 50.00km
- Czas 02:12
- VAVG 23.86km/h
- HRmax 187 ( 98%)
- HRavg 172 ( 91%)
- Sprzęt KLEIN R.I.P
- Aktywność Jazda na rowerze
Metropolia maraton Bydgoszcz-Toruń
Niedziela, 12 lipca 2009 · dodano: 13.07.2009 | Komentarze 3
Bardzo fajne zawody po Puszczy Bydgoskiej. Trasa interwałowa z piaskiem i korzeniami. Miejsca 29/open, 13 w M3
Po paru mocniejszych treningach moje nogi wracają do sportowego życia. Nie jest to jeszcze szczyt formy ale i tak jestem zadowolony. Jak zawsze, na początku wiścigu idzie mi całkiem nieźle ale potem przychodzi czas, że enegia krąży wszędzie w koło tylko nie w moich nogach.
A na końcówce znów dostaję pałera i mogę się pościgać ale wtedy jest już za późno.