Info
Ten blog rowerowy prowadzi Rafall z miasteczka Toruń. Mam przejechane 82328.03 kilometrów w tym 30040.81 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.61 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 291141 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2024, Listopad3 - 0
- 2024, Październik5 - 0
- 2024, Wrzesień15 - 0
- 2024, Sierpień25 - 0
- 2020, Listopad1 - 0
- 2017, Grudzień1 - 0
- 2016, Grudzień1 - 0
- 2016, Sierpień1 - 0
- 2016, Lipiec2 - 0
- 2016, Czerwiec1 - 0
- 2016, Maj1 - 0
- 2016, Kwiecień4 - 0
- 2016, Marzec2 - 0
- 2015, Grudzień1 - 2
- 2015, Październik1 - 0
- 2015, Wrzesień1 - 0
- 2015, Lipiec1 - 2
- 2015, Czerwiec1 - 0
- 2015, Maj3 - 0
- 2015, Marzec1 - 0
- 2015, Luty1 - 2
- 2014, Grudzień27 - 0
- 2014, Listopad26 - 0
- 2014, Październik24 - 0
- 2014, Wrzesień27 - 0
- 2014, Sierpień27 - 7
- 2014, Lipiec21 - 0
- 2014, Czerwiec26 - 5
- 2014, Maj29 - 16
- 2014, Kwiecień24 - 0
- 2014, Marzec28 - 4
- 2014, Luty24 - 0
- 2014, Styczeń26 - 0
- 2013, Grudzień27 - 1
- 2013, Listopad28 - 9
- 2013, Październik25 - 0
- 2013, Wrzesień24 - 1
- 2013, Sierpień29 - 2
- 2013, Lipiec13 - 2
- 2013, Czerwiec23 - 3
- 2013, Maj25 - 9
- 2013, Kwiecień26 - 0
- 2013, Marzec27 - 0
- 2013, Luty24 - 0
- 2013, Styczeń21 - 2
- 2012, Grudzień21 - 2
- 2012, Listopad21 - 4
- 2012, Październik20 - 4
- 2012, Wrzesień28 - 6
- 2012, Sierpień23 - 3
- 2012, Lipiec28 - 2
- 2012, Czerwiec25 - 4
- 2012, Maj27 - 2
- 2012, Kwiecień28 - 13
- 2012, Marzec29 - 8
- 2012, Luty25 - 3
- 2012, Styczeń24 - 6
- 2011, Grudzień25 - 2
- 2011, Listopad23 - 4
- 2011, Październik26 - 17
- 2011, Wrzesień23 - 5
- 2011, Sierpień24 - 3
- 2011, Lipiec23 - 9
- 2011, Czerwiec26 - 5
- 2011, Maj30 - 5
- 2011, Kwiecień26 - 17
- 2011, Marzec15 - 4
- 2011, Luty16 - 6
- 2011, Styczeń21 - 5
- 2010, Grudzień20 - 5
- 2010, Listopad21 - 0
- 2010, Październik15 - 12
- 2010, Wrzesień30 - 11
- 2010, Sierpień24 - 4
- 2010, Lipiec26 - 1
- 2010, Czerwiec24 - 2
- 2010, Maj24 - 7
- 2010, Kwiecień18 - 5
- 2010, Marzec13 - 3
- 2010, Luty8 - 0
- 2010, Styczeń6 - 0
- 2009, Grudzień9 - 4
- 2009, Listopad15 - 2
- 2009, Październik14 - 5
- 2009, Wrzesień20 - 11
- 2009, Sierpień23 - 11
- 2009, Lipiec21 - 6
- 2009, Czerwiec14 - 6
- 2009, Maj18 - 9
- 2009, Kwiecień23 - 8
- 2009, Marzec17 - 8
- 2009, Luty15 - 3
- 2009, Styczeń17 - 7
- 2008, Grudzień14 - 3
- 2008, Listopad15 - 7
- 2008, Październik14 - 6
- 2008, Wrzesień18 - 16
- 2008, Sierpień21 - 11
- 2008, Lipiec19 - 4
- 2008, Czerwiec20 - 11
- 2008, Maj18 - 22
- 2008, Kwiecień19 - 15
- 2008, Marzec17 - 13
- 2008, Luty15 - 11
- 2008, Styczeń9 - 8
- 2007, Grudzień16 - 31
- 2007, Listopad16 - 19
- 2007, Październik14 - 20
- 2007, Wrzesień17 - 27
- 2007, Sierpień9 - 13
- 2007, Lipiec15 - 12
- 2007, Czerwiec14 - 1
- 2007, Maj17 - 1
- 2007, Kwiecień16 - 0
- 2007, Marzec16 - 0
- 2007, Luty8 - 0
- 2007, Styczeń11 - 0
- 2006, Grudzień5 - 0
- 2006, Listopad5 - 0
- DST 112.40km
- Czas 03:38
- VAVG 30.94km/h
- Temperatura 10.0°C
- HRmax 185 ( 97%)
- HRavg 148 ( 78%)
- Podjazdy 363m
- Sprzęt Krossivo
- Aktywność Jazda na rowerze
Trening TTC
Niedziela, 10 kwietnia 2011 · dodano: 11.04.2011 | Komentarze 0
Po wczorajszej zabawie MTB przyszedł czas na pierwszy w tym roku trening szosowy.
Dojazd na miejsce zbiórki spokojnie ale pod wiatr więc rozgrzewka była solidna. Nie wiedziałem jak się ubrać, bo co prawda słonecznie ale powietrze ostre no i mocny wiatr. W Toruniu w oddali widzę rowerzystę w żółtej czapecce, nie dogoniłem go bo wcześniej skręcił w bok. Pod tortorem okazuje się że jest to Radek, który z braku szosówki przyjechał na góralu.
Zebrała się całkiem spora grupa i ruszyliśmy kilka min po 10. Do Złej Wsi tempo jak zwykle lajtowe -szczególnie z tyłu gdzie grupa osłaniała przed wiatrem. Po rozjeździe utrzymała się spora grupa ale i wiatr stał się bardziej dokuczliwy bo wyjechaliśmy z lasu.
Na pierwszym podjeździe przed Bydgodzczą zaczynają się harce. Skręcamy na Ostromecko i seria podjazdów rozdziela grupę. Mi udało się utrzymać w pierwszej. Ciągniemy razem do rozjazdu na Czarże. Tam skręcamy tylko ja, Marcin i Radek.
Oglądam się za siebie ale kolejna grupa została mocno w tyle.
Ruszamy zatem na podjazd cały czas w dobrym tempie.
Na Czarżach jak zwykle zostaję z tyłu - brak jeszcze wytrzymałości siłowej.
Na szczycie po chwili dojeżdżam do chłopaków którzy na mnie poczekali.
Za Unisławiem wiatr praktycznie cały czas w plecy więc prędkość pomiędzy 40 a 50 km/h. Marcin czasami zaciąga pod 55 ale Radek jedzie na góralu i kończą mu się przełożenia więc hamujemy Marcina. Po drodze w ekspresowym tempie wyprzedzamy kilku kolarzy z grupy jadącej krótszy dystans. Dziwią się że Radek daje radę na góralu. Jeszcze tylko podjazd w okolicach Olka i Marcin ostro finiszuje.
Do domu częściowo wracam z Radkiem robiąc przy tym dobry rozjazd.