Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Rafall z miasteczka Toruń. Mam przejechane 81137.29 kilometrów w tym 30040.81 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 23.83 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 274571 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Rafall.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.00km
  • Teren 52.00km
  • Czas 01:50
  • VAVG 28.36km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 377m
  • Sprzęt Cube aka "brudna robota"
  • Aktywność Jazda na rowerze

I Maraton Ziemi Zíemi Lubawskiej

Niedziela, 22 lipca 2012 · dodano: 21.07.2012 | Komentarze 0

Pierwszy mój lokalny i "mały" maraton od dwóch lat. Jadę z luźnym nastawieniem i chęcią zrobienia dobrego treningu. Noga po urlopie to zagadka chociaż na treningach obserwuję dobre symptomy.
Opis trasy i poziomnice na mapie mówią że trasa może być ciekawsza niż większość tras Mazovii.
Rano w niedzielę pobudka o przyzwoitej porze, śniadanko ryżowe i pakujemy się do wozu i w drogę.
Pomimo spóźnienia Marcina dojeżdżamy o 10.10 do Łążyna i bez problemu odbieramy numery a wraz z nim 0,5 izotoniku. Wpisowe to 30zł więc jest tanio.
Potem 15 minut rozgrzewki i już stoimy na starcie. Drobne przemowy orgów i innych Wójtów i ruszamy.
Na pierwszym asfaltowym zakręcie jeden z amatorów pokazowo wchodzi w łuk z zablokowanym tylnym kołem i prawie powoduje kraksę ale jakoś wszyscy jadą dalej - więcej wyczucia by się przydało - to nie wyścig na podwórku przed blokiem.
Na czoło wychodzi Michał z kolegą z teamu Algida. Ostro ciągną a my za nimi. Po ok 2km wpadamy w polną drogę i zaczyna się zabawa - zakręty, droga idzie raz w dół raz w górę. Jest trochę błota i dobra prędkość. Luzuję na prowadzeniu Michała i nadaję tempo pod górkę. Docieramy na miejsce startu, grupa już lekko przerzedzona.
Druga część to początkowo szeroki szuter. Po ok 3 km dojeżdżamy do atrakcji - brukowany podjazd. Tu na prowadzenie wychodzi Marcin i nadaje tempo na 29erze.
Ale to idzie po bruku, ledwo się trzymam, prawie we trzech urywamy grupę ale Marcin popełnia błąd i się zjeżdżamy na górze. Dalsza trasa to seria szutrów, pól, łąk. Cały czas góra i dół. Pracuję głównie ja z Michałem i młodym kolegą z Algidy. Czasami na zmianę wychodzi Sławek z Algidy albo Marcin.
Na zakończenie pierwszego kółka urywa nam się Michał więc gonimy go. Najpierw ja, potem poprawia Marcin i go dochodzimy.
Drugie kółko to powtórka z rozrywki. Jedziemy równo i mocno - kryzysów brak.
Na końcówkę ustawiam się na pierwszej pozycji, za mną Sławek i trzeci Michał. Po lekkim podjeździe wstaję i naciskam na korby na lekkim zjeździe, prędkość idzie pod 50km/h obok jedzie Sławek i coś do mnie krzyczy, chwila zawahania i wychodzi mi z koła na kresce, ehhh. Myślał że pojadę inną drogą ;)
Trzeci wpada Michał
Marcin dojeżdża piąty mocno ujechany. Przemkowi niestety spadł łańcuch i odpadł z grupy ale dojeżdża 6 open i I w M2.
Potem niezła wyżerka w postaci super ciast i kiełbaska z grila z ogóreczkami.
Podsumowując: fajna impreza, dobrze zorganizowana i za małą kasę. Noga też się kręci a więc w przyszłą niedzielę jedziemy na masakrę do Supraśla :))
I miejsce w M3 i II Open

Ostry finisz




Kategoria Zawody, Ostro



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa mawid
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]